Ouroux-sur-Saône. Miesiąc po gwałtownej burzy „Spodziewałem się lepszych warunków od firm ubezpieczeniowych”.

„Ludzie przechodzą poboczem i wszyscy mówią do mnie: »Nic nie dostałeś!«”. A jednak dzień po gwałtownej burzy z 20 lipca Sébastien Gaudillère nie widział siebie w stanie przetrwać roku. „Powiedziałem pracownikom: »Zamykamy 31 grudnia«”. Miesiąc po burzy, która nawiedziła miasto, kierownik Les Fleurs d'Ouroux doszedł do siebie, choć „morale jest zachwiane. Trudno będzie mu stanąć na nogi”.
Uderzenia gradu w plandekęWciąż udaje mu się patrzeć w przyszłość. Plandeki o powierzchni 20 000 m² pokrywające jego szklarnie wymagają wymiany. Z daleka nie wydają się uszkodzone, ale on...
...aby przeczytać więcej, dołącz do naszej społeczności subskrybentów
i uzyskaj dostęp do wszystkich naszych artykułów na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej
od 1 € za pierwszy miesiąc, bez zobowiązania na określony czas
{'skus': ['jslswgpremium16']}
Google: 1 € za pierwszy miesiąc, potem 12,99 €
Le Journal de Saône-et-Loire